I am shaking right now.... I can barely breath. I saw a movie
today...like 30 minutes ago and yet again Polish actors blow me away with their
skills. I mean...Jesus Christ! It kinda felt like someone stabbed me at the end
of the movie... I swear to god... Polish people are so good when it comes to
making depressing movies. The level of acting makes me cry... how can someone
be so good?! I can't wait to see more polish movies the ones coming out now are
truly amazing! Wow.... I like how I didn't want to go study acting in Warsaw
because I thought the level is really bad...actually right now I know It's very
very high and that I wouldn’t be able to even get in. Oh... those movies make
you question your life...like say you just watched a super depressing and kinda
life changing movie...now think about your math hw...what?! It's soooo
insignificant... because math homework or any other homework doesn’t change
your life...not even for a minute...but movies do, music does, art
does...yeah... all those subjects schools neglect. Anyways... I should be
finishing my homework... but I think I’m just gonna lay down in my bed and cry.
Bye.
Boże to tu dużo mówić. Byłam w kina na Kamienie na Szaniec i siedzę sobie kompletnie wycięta z realnego życia i płacze, myślę.... nie wiem czy film jest lepszy od książki bo nigdy jej nie czytałam ale film jest tak emocjonalny i wyrazisty że szczena opada. Nie mogę się doczekać tego następnego filmu też o powstaniu i kolejnych bo śmiem stwierdzić ze Polacy są mistrzami w robieniu depresyjnych filmów... takich które uwielbiam. Gra aktorska doprowadza mnie do łez...na miłość boską jak można tak dobrze grać!? Nigdy w życiu by mnie nie przyjęli do akademii aktorskiej na przykład tu w warszawie.... tu grają mistrzowie.
Idę do łóżka popłakać.
No comments:
Post a Comment