Today was my first day
back in school after 3 weeks of Christmas break. Since I was and still am jet lagged
I fell asleep at around 2 or 3 am... :/ Well done Martyna. You can imagine how
I looked in the morning haha, not very good. I was basically falling asleep in
all of my classes... but luckily they weren't very intense :P
School is exactly the same
as it was before the winter break... I don't think I have any new people in my
grade. :( I am always hoping that a good looking guy preferably with a cool
haircut will join my grade and then I'll magically become friends with him. lol
Like that's ever going to happen.
I feel like sport gives me
a lot of joy... and it's nice that even when I am stressed out or worrying
about something I can always count on mah people aka everyone I support in
sports, to cheer me up. Ahh.. I am so jealous of my brother who gets to go to
Sochi... and see SKI JUMPING LIVE!! </3
And he's not even interested in ski jumping...
Dziś był mój pierwszy dzień szkoły po trzech tygodniach przerwy... Przez to że byłam w Polsce to się czasowo przestawiłam i wczoraj poszłam spać o 3 w nocy... :/ Brawo dla Martyny. Można sobie wyobrazić jak wyglądałam rano... hehe, nie za dobrze. W sumie to na wszystkich lekcjach potwornie chciało mi się spać i nie wiedziałam co się dzieje.. ale na szczęście zajęcia nie były takie trudne. Szkoła nic a nic się nie zmieniła... nie doszły żadne nowe osoby :( Szkoda bo zawszę sobie myślę że może akurat jakiś przystojny chłopak z oryginalną fryzurą dołączyłby do mojego poziomu (grade) i bylibyśmy przyjaciółmi lol Taa, bo tak się kiedyś stanie... ha ha ha. Cieszę się że nawet kiedy jest dużo stresu i problemów zawsze mogę liczyć na sport jako pocieszenie i dodatkowa radość. :) Jestem trochę zazdrosna o mojego brata bo on jedzie do Soczi na olimpiadę i prawdopodobnie zobaczy skoki narciarskie NA ŻYWO! </3 Aaaa....
No comments:
Post a Comment